Jakże dawno nie było notki. Musicie mi to wybaczyć, teraz będą pojawiać się jeszcze rzadziej. Zaczęła się szkoła, a ja uczęszczam do dwóch i wracam po 20. Wtedy też muszę odrobić lekcje i się nauczyć. To trochę zajmuje. Poza tym, ostatnio moją głowę zaprzątało jedno przedstawienie, którego premiera odbyła się wczoraj. Wyszło nieziemsko! Aktorzy się spisali, wizaż wyszedł swietnie. Po raz pierwszy w życiu - to nie ja grałam w przedstawieniu, ale i tak i tak nie czułam się gorsza od aktorów. Dlaczego? Bo ich malowałam. Myślałam, że będzie to wielka klapa. Makijaż na próbach nie wychodził zbyt dobrze, biała farba plamiła, nie można było jej rozetrzeć, słowem - porażka.
Z pomocą jednak przyszła Gabi, która w dzień premiery przyniosła pędzel do podkładów mineralnych. Nie powiem, uratował mi życie. Zaczęłam malować za późno, dwie godziny przed występem. Potrzebowałam pomocy i ją otrzymałam. Kto nie miał nic do roboty - malował twarze na biało, a ja robiłam wykończenie. Najdłużej zeszło mi z Mr. Abney'em. Trzeba było chłopaka postarzyć - zrobić mu zmarszczki, sprawić żeby z 26 latka stał się co najmniej 60 latkiem. Możliwe, że się udało, sama nie wiem, bo jedyne jego zdjęcie jakie posiadam, to grupowe, gdy pomazany już był sztuczną krwią. Myślę, że gdy dostanę film - wytnę którąś z klatek i pokażę Wam. Nie mniej jednak, wykonaliśmy kawał dobrej roboty. A ja w podzięce dostałam róże i 3 białe farby - myślę, że się przydadzą :)
Oto kilka zdjęć z występu:
Oraz kilka zdjęć, z nie za dobrym makijażem, z próby:
Od cieni na policzkach u duchów - odeszłam. Nie bardzo mi wychodziły, nie miałam odpowiedniego pędzla, oraz czasu, bowiem miałam ok. 5-7 minut na zmianę makijażu z ducha na męża i łatwiej mi było zmyć tylko fioletowe oczy i pomalować je z powrotem na biało. Cóż. Makijaż z występu był o niebo lepszy od tego z prób. Ćwiczenie czyni mistrza - jak mawiają :)
Edit:
Oto trailer, który wykonała Agnieszka wraz z Pawłem :)
Oto trailer, który wykonała Agnieszka wraz z Pawłem :)
6 komentarze:
Mój ukochany Flat Top... Prawdopodobnie najlepszy model pędzla na świecie ;) 3 lata mi służy i nie zawiódł w najtrudniejszym momencie :D
Hihi, nasza kochana wizażystko :* Dziękować za niesamowity wkład w make-up, gdybym miała sama to ogarnąć, w życiu bym nie dała rady ;)
Ah przesadzasz ^^ Ja to się strasznie cieszę, ze mogłam z Wami pracować! No i że uratowałaś nas tym pędzlem ^^ Aż dziw, żeś chciała mi go oddać... głupek ;p
Mam drugi :P Poza tym od marca nie jadę na minerałach, więc w praktyce oba leżą bezczynnie ;)
Aaa, nie będę raczej pisać bloga tutaj, mam inne miejsce do tworzenia, ale to TA-JE-MNI-CA ;)
Jeju... Powinni Cię na scenę wywlec i przedstawić publiczności ;D Gratuluję, bo wyszło super.
Oczywiście, że możesz Sis. :D Ale z podaniem autorstwa. :D
A potem wyślij mi prezentację, bo jestem ciekawa! :) Powodzenia!
pozDM!
kaleid101@o2.pl :) czekam z niecierpliwością. ^^
Prześlij komentarz